Monday, November 30, 2009

brûlée.

mam najmilszą na świecie Martę z obitym biodrem i łokciem. która robi mi prezenty w postaci brûla.
nieostotne co stało się z nim po wyjęciu z piekarnika. nieistotne, że nawet go nie zjadłam.
istotne, że miałam radość jak dziecko. posypując go trzcinowym i wyjmując go z piekarnika.
szkoda tylko, że nie moglysmy skarmelizować ich razem.
wtedy pewnie upilnowałabyś mnie i nie stałoby się to co stało. huuuuuh.


przed wizytą w piekarniku. huuuuuuuuuuh.

podczas karmelizowania można duuuuuuuużo. jouuu.




powiedzmy. że ładne i gotowe.
ale.
nie udało mi się przebić karmelu.

było mi dziś miło żyć. spocznij.

Friday, November 20, 2009

Ég er hræddur

a p r z e c i e ż b a r d z o m n i e t o k u s i.
nie dziękuję. jestem zajęta - taki zwrot byłby najbardziej wskazany.
istnieje niezliczona liczba grzecznych jego odmian.
To bardzo miło z pańskiej strony. ale czas mam wypełniony jak minister (mało wiarygodne).
Jaka szkoda. ale wyjeżdżam na stałe do Reykjaviku (dziwaczne).
Bardzo mi przykro. ale mam już rodzinę (supernieprawdziwe).
Mój kot jest chory. nie mogę zostawić go samego (niemoje).
In fine jestem gotowa powiedzieć to nie dla mnie sir. ale nagle widzę łagodnosć stojącego przed moimi oczami pana. który otwiera swietlistą wyrwę w moim całym życiowym czasie.

cześć. doppra wiem. że widać mi bieliznę. no ale co jeśli jest ona najever i też chce fotografowana być.?

Thursday, November 19, 2009

bleu-blanc-rouge


b l e u - b l a n c - r o u g e
Twój dom jest tam gdzie Twoje serce. uooooeee.?
.. and the hippo was allergic to magic.
Naissance de bonheur. Le 6 novembre 09 est un jour que je n'oublierai jamais.



Once upon a time... from Capucha on Vimeo.


Saturday, November 14, 2009

TwiggyLove.

S o m e t i m e s I w i s h I w e r e l i k e T w i g g y .





nie oszukujmy się. marzę by nią być.
click.click.click

Sunday, November 8, 2009

balcooouun

true.false.true.false.true.false.true?
jeremilion razy < całuje w czółko > za piątek.
więc każdy dom potrzebuje balkonu.
bo inaczej nie było spod czego uciekać.
i ogólnie nikt nas nienawidzi.
nie. moja babcia mnie nawidzi. bo jak zwykle o niczym nie wie.
na dodatek oddaje mi swoje ładne buty.
prosto z australiiii czy cos. ihaaa.



życzę wam jak najmniej mojej twarzy na przyszłosć.

COCONUT RECORDS